Komentarze: 1
będzie tu powstał szkic mojej powieści, o której marzę od paru lat... a z racji zasilenia grona bezrobotnych mam nadzieję, iż dobrze wykorzystam swój czas...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
będzie tu powstał szkic mojej powieści, o której marzę od paru lat... a z racji zasilenia grona bezrobotnych mam nadzieję, iż dobrze wykorzystam swój czas...
bloga....
http://www.kobietaslodkogorzka.blog.pl
na wszelki wypadek... na zapas...
WWW.BLOG.PL znowu nie działa :(((((((((((((((((((((((((((
Kolejny słoneczny dzionek... wykorzystany w głównej mierze na opalaniu. Hmm, nie miałam pojęcia, że tak świetnie opala się na olejek :/ do masażu z kompleksem antycellulitis. Stosowanie tego specyfiku podczas kąpieli w wannie nie było zbyt przyjemne, bo nie dość, że skóra mieni się warstwą tłuszczu zawartą w olejku, to jeszcze wanna jest natłuszczona. Chyba znalazłam ciekawe rozwiązanie wykorzystania tego olejku z korzyścią dla siebie. W każdym razie mam już opaleniznę w kolorze czekoladowym, ciepło brązowym, której może mi pozazdrościć zwłaszcza osoba, która tegoroczne wakacje zagraniczne ma już zaliczoneJ
Zbliża się koniec miesiąca....
1. Podsumowanie diety w tym miesiącu i efektów widocznych w ubytku wagi (bo po ciuchach to już widać, zyskałam parę rzeczy, w które nie mieściłam się przed rozpoczęciem diety). Jutro wieści na temat ilości kg cukru, które mogę postawić przed sobą, i stwierdzić, że o tyle jestem lżejsza.
Tak sobie myślę, że od dwóch miesięcy nie słodziłam żadnego napoju, typu herbata. Kawa musi być zawsze czarna i gorzka. Zero smażonego mięsa. Wszystko gotowane... to już drugi miesiąc, jestem zadowolona.
Dzisiejsze menu: gotowane udko kurczaka, malutka porcja makaronu /ok. 100 g/ z sosem pomidorowym z paczki, pół litra maślanki, kawa x 3, i woda mineralna.
A na deser: brzuszki, brzuszki, brzuszki.... auaaaaaaaaaaa.
2. Jutro Światowy Dzień bez tytoniu, i postanowiłam, iż dziś od północy ZERO FAJEK!!!
PLUSY:
- Sama mam wpływ na to co robię. Nałóg nie będzie mną rządzić.
- Zyskam na zdrowiu.
- Zaoszczędzę pieniążki.
- Wyostrzą się moje zmysły zapachu oraz smaku.
- i wiele wiele innych plusów.
3. Do jutra powinnam mieć chociaż 70 zł na koncie, żeby bank odliczył prowizję za debet i prowadzenie rachunku, a tym czasem nie mam wpływu. W portfelu ok. 20 zł. Coś wymyślę. Mam nadzieję, że do przyszłego tygodnia dostanę wypłatę. Wolę nie myśleć o tym co mi grozi, jeśli sprawa przeciągnie się w czasie.
Została mi ostatnia rata za kompa, rata za autko. W każdym razie oby Opatrzność czuwała nade mną, bo jak wypowiedzą mi kredyt samochodowy i prowadzenie konta, to hmmm... będę wysyłać notki sms-em z więzienia. A rodzinka to chyba mnie wydziedziczy hi hi... Brrr... straszna wizja.
4. NIE CHCE mi się jeździć rowerem, bo... NIE MAM Z KIM, w dwójkę zawsze raźniej, bo jest za gorąco... bo...... booo... booooo...
5. Urząd Skarbowy – no powiedz, że mnie kochasz! Do cholery kiedy mi zwrócicie 450 zł za odliczenia?
Poza tym tęsknię... tęsknię za morzem, za Szczecinem, za wolnością, za włosami skąpanymi w nadmorskim wietrze.......... tęsknię za marzeniami..... mhmmmmmmmmmmmmmmmm...................
Z wieści damsko -męskich...
RAF przepadł na całej linii... już mam dość tego kpiarstwa... wcale nie odpowiada mi to, że ktoś potrafi być zabawny, trzeba mieć umiar...
to nasza ostatnia korespondencja...
26.05.2003 17:52:51
"Cześć. Nie przejmuj się - przyzwyczaiłem się już do ciszy, a gdy piszesz, że się opalałaś to dla mnie wszystko jasne - swego czasu pisałaś "..przepraszam za ciszę, ale cały dzień spędziłam na słońcu", nie potrzebujesz czasami sponsoringu? a co do samobojstwa sąsiada- myślę, że klimat Twojego miasta szczególnie sprzyja tego typu jednorazowej rozrywce. Wskazana przeprowadzka. Bye."
"Cześć Raf. Nawet ze śmierci potrafisz kpić? Wiesz? nic mnie już nie zdziwi, przyzwyczaiłam się już, że rozczarowuję Cię na każdym kroku. Życzę wszystkiego dobrego!"
i cisza... i mam to już naprawdę gdzieś... nawet nie wiem, czy facet jest hetero... i nie chcę wiedzieć... nie odpowiada mi już jego zabawno-kpiarski styl bycia... sam doskonale wie, że za dużo powiedział względem mojej osoby, i o jednego szampana za dużo przysłał.
Raf, chyba sama go wypiję, choć chciałam inaczej. Poczekam na truskawki, i wypiję za zdrowie nas obu z osobna.
- W przyszłym tygodniu mam randkę... co będzie... czas pokaże.
- Zaproszenie do Szczecina w czerwcu.
- I tęsknię za Radkiem, rzadko spotyka się faceta o tak dobrym serduszku, i niedzisiejszych, szczerych poglądach. Radek myślami jestem z Tobą.
Zapraszam na www.kobietaslodkogorzka.blog.pl
Notka celem podtrzymania bloga, gdyby blog.pl nawalił. Przezorny zawsze ubezpieczony;o) a mozna stracić cierpliwość...ZAPRASZAM NA www.kobietaslodkogorzka.blog.pl :)